Z Centrum Turystyki i Transportu ANIMO na dwudniową wycieczkę do Karpacza i Jeleniej Góry udali udali się pracownicy domu pomocy społecznej w Kochłowach.
Karpacz zaprasza na niezapomniane chwile pełne przygód, zaprasza, aby podążać górskimi szlakami, podziwiać piękne widoki, zwiedzać okoliczne atrakcje i delektować się lokalną kuchnią. Nie sposób z wszystkich tych atrakcji skorzystać w ciągu zaledwie dwóch dni !!! dla nas ważna była świetna atmosfera, doskonałe humory, taneczny wieczorek integracyjny i pomysły na kolejny wyjazd, tym razem zimowy kulig z ogniskiem.
W niecodzienny sposób uczciliśmy Święto Odzyskania Niepodległości, wprawdzie kilka dni później, ale również w pamiętnym dniu 14 listopada. Tego dnia Zespół Rogaszanie, który gościł w naszym Domu dał przejmujący koncert pieśni patriotycznych, koncert rozpoczął się wspólnie wyśpiewanym hymnem narodowym. Naszym mieszkańcom pieśni patriotyczne nie są obce, włączyli się więc we wspólny śpiew niektórych znanych pieśni. Na naszej małej scenie wybrzmiały melodie takich utworów jak: „Serce w plecaku”, Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani…”, „Przybyli ułani pod okienko” nie zabrakło również pieśni ludowych i biesiadnych.
Spotkanie seniorów z seniorami przypadło w ważnym dla tej grupy wiekowej dniu, bowiem 14 listopada przypada Ogólnopolski Dzień Seniora. Takie szczególne dni pozwalają nam docenić, jak ważną rolę seniorzy pełnią w społeczeństwie, jak ważne jest znaczenie integracji międzypokoleniowej, a także podkreślają udział seniorów w życiu kulturalnym i społecznym, jednocześnie zwracając uwagę, jak wiele energii i chęci do działania mają ludzie w wieku dojrzałym.
Pani Dyrektor Ewelina Pieprzka ciepłymi słowami uznania i aplauzu podziękowała za niecodzienną atmosferą i klimat spotkania, mając nadzieję, że zainaugurowało ono kolejne tak niepowtarzalne spotkania w naszym Domu.
Dowodem na to, że listopad nie musi być szary i posępny, wręcz przeciwnie – może wydobywać uroki kolorowej i barwnej jesieni, kusić smacznymi darami lata i barwnymi dekoracjami, zachęcając jednocześnie do miłego spędzenia czasu w doborowym towarzystwie i klimatycznym miejscu – była zorganizowana przez Środowiskowy Dom Pomocy Społecznej w Doruchowie pod kierownictwem Pani Jadwigi Skorupki „Dyniowa Zabawa”. Na ten wyjątkowy jesienny, ale jakże klimatyczny nastrój złożyło się wyjątkowe miejsce Restauracja „Dworek” w Grabowie, wyśmienite dyniowe małe-co nieco, tańce i wróżby z wesołym DJ Markiem i oczywiście zaproszeni goście-mieszkańcy kilku domów pomocy społecznej, również nasi mieszkańcy, uczestnicy warsztatów terapii zajęciowej i środowiskowych domów samopomocy a także goście oficjalni. Największą atrakcją zabawy był konkurs na najpiękniejszy lampion dyniowy. Poziom konkursu był bardzo wyrównany, uczestnicy konkursu ambitnie podeszli do tej konkurencji, w związku z czym Jury zdecydowało o przyznaniu trzech pierwszych miejsc.
Jesień ma to do siebie, że wielu z nas wprowadza w melancholię. Krótkie dni i coraz dłuższe wieczory sprawiają, że mamy ochotę z filiżanką herbaty zawinąć się w ciepły koc i nie wychodzić z pokoju poza swoją strefę ciepła… za oknem robi się szaro i pogoda nie zachęca do aktywności, tym bardziej na świeżym powietrzu. Ale wcale nie musi tak być! Mamy na to receptę! Nasza polska jesień potrafi być naprawdę piękna zachwycając na każdym kroku swoimi barwami. Wystarczy zastanowić się, co w tym jesiennym czasie zrobić, pomysłów mamy naprawdę mnóstwo! Opadające liście, świat skąpany w złocie i czerwieni nastraja nas nostalgicznie na tę wyjątkową porę roku. To zatem dobry moment na magiczne jesienne dekoracje z suszonych traw, ręcznie robionych dyni z tkanin, beztroskie spacery po lesie, grzybobranie a także chwile odpoczynku na świeżym powietrzu czy towarzyskie spotkania imieninowe przy dobrym ciastku.
” Wiatr liście unosi w cmentarnej alejce, a każda mogiła skrywa czyjeś serce…
serce, które nagle bić przestało…ale nim ucichło tak bardzo kochało.
Tyle tu jest wspomnień, tyle łez wylanych i tyle tęsknoty…
Do serc ukochanych myśl w górę popłynie – kiedyś się spotkamy…”
ANNA BRALSKA
Dzień Wszystkich Świętych – dzień refleksji, głębokiej zadumy i pamięci o tych, którzy wyprzedzili nas w drodze do wieczności.
Czas, aby zatrzymać się na chwilę, zadać pytanie o sens ludzkiego istnienia, o to, dokąd tak pędzimy, o wartości, jakie niesie życie. Niemniej jednak w tym dniu udajemy się na cmentarz, nawiedzamy groby naszych zmarłych kolegów i koleżanek, stawiamy kwiaty, wspominamy, zapalamy znicza a zapalając ten płomyk nadziei wierzymy, że cieszą się oni chwałą i spokojem. Taki melancholijny, jesienny dzień dobrze nastraja do przemyśleń a wiemy przecież, że pamięć o ludziach i życiu należy pielęgnować nie tylko na cmentarzach w otoczeniu marmurowych nagrobków, pięknych wazonów czy okazałych zniczy.
„Niech ten jesienny dzień będzie utkany z uśmiechów, radości i szczęścia.”
Jesień ma to do siebie, że wielu z nas wprowadza w melancholię. Krótkie dni i coraz dłuższe wieczory sprawiają, że mamy ochotę zabarykadować się w swoim pokoju, w ciepłym łóżku i nie wychodzić poza naszą strefę ciepła. Ale wcale nie musi tak być! Wystarczy zastanowić się, co z tym jesiennym nostalgicznym czasem zrobić, aby dostrzegając uroki tej, jakże barwnej pory roku – dobrze się bawić.
Nasza grupa mieszkańców przyjęła zaproszenie na jesienne show i „Wielkie Grzybobranie” do Domu Pomocy Społecznej w Psarach. Urozmaicony program imprezy obfitował w tańce i swawole w liściach przy jesiennej muzyce, tematyczne konkursy i grzybowe menu. Konkurs Miss i Misstera „Leśnego Grzyba był nie lada wyzwaniem. Należało sprostać wyzwaniu i stanąć na wysokości zadania. Nasz Dom reprezentowała Ola w roli pięknej Pani Muchomor i Przemek w roli Pana Muchomora. Stroje powstały w pracowni terapii manualnej, okazałe, ale trudne do zaprezentowania-ciężki kapelusz, koszyk z grzybami i długi tren nie ułatwiały „przejścia po wybiegu”. Trud jednak został nagrodzony – przebrania spodobały się jury i przyniosły nam II miejsce i wspaniałe nagrody dla mieszkańców.
W konkursie zbierania grzybów w Strasznym dps-owskim Lesie byliśmy również liderami. Pan Bolek – nasz pracownik i towarzyszący mu mieszkaniec Pan Grzegorz pokonali konkurencję i nazbierali najwięcej grzybów zajmując tym samym I miejsce. Szczególne wyróżnienie otrzymał także Pan Bolek za znalezienie największego borowika.
W trakcie konkursowych zmagań mogliśmy częstować się grzybowym menu: borowikową zupą z ptysim groszkiem, ciastem „Leśny mech” i dyniowym przekładańcem, zapiekanymi ziemniaczkami i roladą w sosie kurkowym. Nawet ciasteczka i cukierki miały kształt grzybówa na rozgrzanie można było się poczęstować korzenną herbatą i sokiem z gumi jagód. Wszędzie mnóstwo dekoracji z naturalnych darów jesieni – kolorowych liści, kasztanów, dyni, słoneczników, koszyków wiklinowych wypełnionych jabłkami i ziemniakami a wśród tych dekoracji przemykali gospodarze imprezy w strojach Lisa, Muchomora, Pani Jesieni, Wiewióry, Leśnego Skrzata, Czerwonego Kapturka. Pracownicy zadziwili starannością i rzetelnością przygotowania imprezy dopracowanej w każdym szczególe. Świecące słońce, lekki wiatr, dobra muzyka to dodatkowe atuty, które utrwalą nasze wrażenia na długo.
Ten wyjątkowy i uroczysty dzień na długo pozostanie w pamięci solenizantek. A świętowały dwie Jadwig – rzecz jasna każda innego dnia, aby każda z nich mogła odczuć, że w tym dniu to ONA jest tą najważniejszą! Pani Jadwiga D. w prezencie od córek dostała nie tylko bukiet kwiatów i zapowiedziany wyjazd na kilkudniowe wakacje, ale także wspaniały tort, którym poczęstowała na spotkaniu imieninowym gości. Życzymy Pani Jadzi wielu spokojnych i miłych dni, bez zmartwień i smutku, dumy i zadowolenia z córek, pociechy z wnucząt i jak najczęstszych spotkań z rodziną.
Również Pani Jadwidze W. przekazujemy wiele ciepłych życzeń, zdrowia i dobrych koleżanek.
Opracowała: Mariola Maciejewska
imieninowy bukiet kwiatów od córek
ten spektakularny tort to także prezent od córek
z koleżankami z pokoju
Pani Jadzia przyjmuje życzenia imieninowe od koleżanek
Spektakl „Wszystko dobre, co się dobrze kończy” to propozycja, z której skorzystali nasi mieszkańcy.
27 września wybraliśmy się na wycieczkę do Kalisza. W programie zaproponowaliśmy spektakl w teatrze im. W. Bogusławskiego: „Wszystko co dobre, dobrze się kończy” i obiad w restauracji „Lido” w Antoninie. Niektórzy mieszkańcy mieli okazję po raz pierwszy gościć w teatrze, ale przyznać należy, że w kwestii dostosowania swojego zachowania do warunków teatru – można im zaufać. Spektakl, który obejrzeliśmy to pełna intryg czarna komedia – szalona baśń dla dorosłych, w której Kopciuszek zamiast tracić czas na balu, wyrusza na wyprawę, by uzdrowić smoka i zdobyć wymarzonego księcia.
Kiedy zapytałam mieszkańców, jak się podobała sztuka, Pani Jadwiga odpowiedziała: ” no był król i królowa, królowa miała poślubić króla, mimo niesnasek i nieporozumień księżniczka pojęła księcia za męża i wszystko dobrze się skończyło…” Piotr zapytany, jak odebrał tę sztukę, odpowiedział: ” ja poczułem smutek, niektóre sceny były drastyczne, operacja, taka rana i krew, wystraszyłem się strzału z pistoletu i kiedy widziałem z nieba spadające króliki, na końcu poczułem radość, bo wszystko się dobrze zakończyło”….Nic dodać, nic ująć!
Opracowała: Mariola Maciejewska
to już nasza kolejna wizyta w teatrze
pełne skupienie wśród mieszkańców
na scenie plejada gwiazd kaliskiego teatru
restauracja „Lido” jak zwykle przyjęła nas gościnnie
Czas wakacji a przede wszystkim ciepłe słoneczne lato zachęca do odpoczynku w ogrodzie, rekreacji na świeżym powietrzu, wycieczek po okolicy… Dla mieszkańców wakacje to także aktywnie spędzony czas. Codzienne dni wypełnione są zajęciami rehabilitacji społecznej – rehabilitacją, terapią manualną, zajęciami muzycznymi, komputerowymi. Dla większości mieszkańców są one bardzo ważne i z pewnością nie traktują ich jako obowiązku wynikającego z rozporządzenia, ale przyjemne i wartościowe spędzenie czasu wolnego pod okiem wykwalifikowanych terapeutów i rehabilitantów.
Wychodzimy na przeciw wszelkim propozycjom mieszkańców. Spełniając ich oczekiwania organizujemy pieczenie kiełbasek na grillu, lody i kawę w ogrodzie, wyjazdy do pobliskiego Ostrzeszowa na obiad, spacer po mieście i zwiedzanie ciekawych miejsc. Stałą tradycją wśród mieszkańców są także spotkania imieninowe i urodzinowe.
Dzięki staraniom i zaangażowaniu Pani Joanny Hoffy – Kałki, która od lat współpracuje z fundacją „Święty Mikołaj dla Seniora” udało się pozyskać do naszego gabinetu kinezyterapii rower stacjonarny ZIPRO. Rower będzie stanowił wyposażenie pracowni i z pewnością przyczyni się do podniesienia wysokiego już standardu świadczonych przez nasz Dom usług rehabilitacyjnych dla naszych mieszkańców. Z dużym zainteresowaniem seniorzy wypróbowali nowy sprzęt z satysfakcją stwierdzając: „super jeździ”.
Prezent otrzymany od Fundacji był okazją do ujawnienia umiejętności sportowych naszych mieszkańców i przeprowadzenia w plenerze Dnia Sportu i Rekreacji. Ten aktywny dzień rozpoczął się aerobikiem przy akompaniamencie muzyki. Zew rywalizacji obudził się wśród mieszkańców, którzy zmagali się z takimi konkurencjami jak: rzut do kosza, kręcenie hula-hopem, zbijanie kręgli, badmiton i wiele innych… po tych wyczerpujących, ale satysfakcjonujących zmaganiach sportowych, w których każdy był zwycięzcą, zmęczeni sportowcy udali się na lody. Pani Joannie przekazujemy wyrazy szczerego uznania i podziękowania.
Opracowała: Mariola Maciejewska
rowerek ZIPRO – nowy sprzęt w pracowni rehabilitacji