Święty Mikołaj i pieczenie pierników
W naszej tradycji pamięć o świętym Mikołaju jest wciąż żywa i podtrzymywana z ochotą przez kolejne pokolenia. W niektórych krajach Święty Mikołaj uchodzi za patrona szczęśliwych małżeństw, gdzie indziej jest on opiekunem piekarzy, w jeszcze innych patronuje marynarzom, rybakom i handlarzom morskim.
Dzień imienin Mikołaja przypadający 6 grudnia jest okazją do wszelkiego rodzaju niespodzianek i obdarowania bliskich drobnymi prezentami. Nie tylko dzieci niecierpliwią się czekając na ten dzień, atmosfera Mikołajek udziela się również dorosłym.
Tego dnia nasze serca biją jakby szybciej, bo wypełnione energią Świętego Mikołaja, stajemy się wtedy sobie bliżsi, serdeczniejsi.
Miejsca takie jak domy pomocy to miejsca szczególne – tu nie zawsze dociera pamięć, miłość i bliskość rodziny. W takich miejscach mimo troski personelu, terapeutów, opiekunów dotkliwie odczuwa się samotność. Ważne jest zatem dla nas, aby ten dzień uczynić wyjątkowym dla każdego mieszkańca. Nie mogło więc dzisiaj zabraknąć w naszym Domu Świętego Mikołaja i jego pomocników z koszem wypełnionym słodyczami. Każdy mieszkaniec został obdarowany słodkim prezentem – ptasim mleczkiem i czekoladą. Niektórzy z radości zaśpiewali Mikołajowi kolędę, inni – uściskali „miłego staruszka”.
Pieczemy pierniki
Pierniki to jeden ze smaków i zapachów zbliżających się Świąt.
Lubimy je piec, dekorować a potem jeść i obdarowywać najbliższych, aby zapewnić sobie i im pomyślność przez następny rok.
Boże Narodzenie nieodłącznie kojarzy się z zapachem pierników doprawianych przyprawami korzennymi: cynamonem, imbirem, gałką muszkatałową, goździkami, nadają one bowiem piernikom unikalnego smaku i aromatu a wypiekanie ich jest to niemal rodzinne święto, które cieszy nie tylko dzieci, ale również dorosłych. Jestem pewna, że tradycja pieczenia pierników wśród naszych mieszkańców zagości na stałe w naszych grudniowych przygotowaniach do Świąt. Piernik to zapach miodu, masła, mleka. Tradycja głosi, że pierniki nie tylko były smaczne i posiadały niespotykany smak, ale przypisywano im właściwości zdrowotne – uznawano za swoisty eliksir młodości, lek na przeziębienie, trawienie i depresję, stąd też nic dziwnego, że zanim zagościły na świątecznym stole były wyposażeniem domowej apteczki. Pieczone przy dźwiękach kolęd i pastorałek oraz światełkach migocących na choinkach dodatkowo sprawia, że jesteśmy dla siebie milsi i bardziej życzliwi.
U nas upieczenie takiej ilości pierników, aby było pod dostatkiem dla każdego to proces kilkudniowy; najpierw zakupy z uwzględnieniem tych wszystkich produktów, o których mówi tradycja, potem zarabianie ciasta, leżakowanie w odpowiedniem temperaturze a potem to już ta najprzyjemniejsza praca – wykrawanie różnorodnych kształtów kojarzących się ze świętami – gwiazdek, mikołajów, reniferów, bałwanów, wypiekanie i dekorowanie lukrem, posypywanie orzechami, skórką pomarańczową i kolorową posypką. Wyszły wyśmienite ! Pieczone przy dźwiękach kolęd i pastorałek oraz światełkach migocących na choinkach dodatkowo sprawiło, że byliśmy dla siebie milsi i bardziej życzliwi.
Opracowała: Mariola Maciejewska